niedziela, 10 marca 2013

przerwa.

To smutne kiedy znowu ktoś podcina mi skrzydła. Będę musiała się z Wami na chwilę pożegnać, być może na dłuższą chwilę. Niestety przez jakiś czas nie będę miała dostępu do internetu, szkoda. Przywiązałam się już do tego bloga. Jeśli tylko będę miała dostęp do internetu, zawitam tu i opowiem co u mnie. Trzymajcie się, cześć.

sobota, 9 marca 2013

sobota.

Jak każda inna, leniwa. Kolejny weekend spędzę w łóżku nic nie robiąc i odpoczywając, może troche tylko posprzątam, nie mam na tą chwilę nic ciekawego do powiedzenia. Cześć, miłego dnia.

piątek, 8 marca 2013

ubarwienie..

Dziwnie się czuje, bardzo dziwnie. W moich oczach kręcą się łzy, czuje. Macie czasami tak, że gdy oglądacie jakiś film, lub czytacie książkę porównujecie sytuacje bohaterów do swoich sytuacji? Mam tak bardzo często, myślę że to pewien rodzaj tęsknoty. Jest to głównie przejaw tęsknoty za Tobą, „Kochanie”… Czasami nawet czytając Twoje imię jednocześnie czuje Twój zapach, przypomina mi się od razu Twój wspaniały dotyk, delikatny, kochający przeradzający się stopniowo w coraz bardziej namiętny. Twoje czułe pocałunki, których nigdy nie miałam dosyć. Objęcia: mocne, które dawały mi poczucie bezpieczeństwa, silne. To wszystko działo się wtedy tak po prostu. Po prostu byłeś i z jakiegoś powodu wierzyłam, że będziesz, zawsze. Byliśmy szczęśliwi, wiem to. Mówiłeś mi to przecież często, chyba że kłamałeś, ale ja na pewno byłam szczęśliwa i dawałam od siebie jak najwięcej mogłam. Nie oczekiwałam nigdy czegokolwiek od Ciebie, tylko że będziesz, bo to mi obiecałeś. Po związku z Tobą nauczyłam się żeby „nigdy nie mówić zawsze”. Nigdy. „Zawsze” tak bardzo może zranić, nie lubię ranić. Jest tylko jedno miejsce w którym zawsze będziesz- moje serce, „Kochanie”…

blady dzień.


Czemu blady? Nie miał żadnej barwy, żadnego koloru, nijaki. Były emocje, zawsze jakieś są, ale dziś? Hmmm…Było to wszystko takie nienasilone, bez wyrazu. W sumie to dobrze, nareszcie mogę sobie po prostu odpocząć, nie zadawać pytań samej sobie poczytać. Dziś Dzień Kobiet, dlatego chciałabym Wam kobietom złożyć życzenia. Przede wszystkim żebyście były doceniane przez swoich mężczyzn, żebyście każdego dnia czuły się stuprocentowymi kobietami, żebyście się szanowały, aby Was nie poniżano. Życzę Wam również dużo miłości, abyście były zadowolone same z siebie- spełnione, szczęśliwe i piękne!
_____________________________________________________________________________________
Patrzenie na takie ciacho jak tamten chłopak już było wspaniałym prezentem, do tego grał na basie- czy może być lepiej? No, ale za różę oczywiście też dziękuję. Miłego wieczoru.

czwartek, 7 marca 2013

nie chcę już oddychać tym zatrutym powietrzem.

Zaspałam. Całe cenne trzydzieści minut. Mimo to jestem dumna, zdąrzyłam się ogarnąć, ale jeszcze bardziej jestem dumna z mojej wspaniałej kumpeli, która zgarnęła dziś trzecie miejsce w konkursie piosenki retro. Byłaś wspaniała. Cieszę sie, że nie musiałam dzisiaj iść do szkoły, szkoła jest taka...toksyczna. Szkoła kojarzy mi sie ostatnio z mnóstwem stresów. Nienawidzę szkoły, a ludzie też coraz bardziej fałszywi. Mam wrażenie, że niektóre osoby nie mają swojego życia jednocześnie twierdząc, że są idealni. Wytykają każdemu najmniejszy błąd, nie widząc swoich. Opanujcie się trochę, każdy może sie potknąć, tak Wy też. Przepraszam, dziś trochę krótko, ale muszę pouczyć się trochę WOS-u, a chciałabym jeszcze trochę poczytać. Trzymajcie się.

środa, 6 marca 2013

problemy, nieustające problemy

Karolina jest sławna! Fantastycznie! A czemu? Bo znowu zaufała jakiemuś dupkowi, który tylko chciał mieć z niej polewkę. Nie wiem czemu tyle chamstwa na świecie, ale jest mi smutno. Jeśli sprawa trafi na policję... hm? Co wtedy? No właśnie. Upokorzenie do potęgi trzeciej. Dziewczyny, apel: szanujcie się. Myślcie dwa, trzy razy zanim zdecydujecie się na jakiś krok. Nie postępujcie pochopnie, możecie się nieźle przejechać. Pewnie zastanawiacie się o co chodzi, aczkolwiek nie chce zdradzać. Wiem, że mogę pisać tu wszystko, mimo to występuje jeszcze jakaś blokada, nie chce narazie zbytnio się przed Wami otwierać. Przepraszam. Z czasem nabiorę pewności siebie. Zobaczycie, zawsze tak jest. Przynajmniej ja tak mam. Widzę czasami osoby, które borykają się z różnymi problemami, chce żeby sie otworzyły... No, ale nie każdy potrafi się przełamać. Często mam ochotę podejść do takiej osoby, po prostu przytulić, ale boję się jaka będzie jej reakcja. Każdy chyba tego potrzebuje, chyba że ktoś ma serce z kamienia, ale cóż. Tymczasem idę czytać, przygotować się trochę do jutrzejszego wyjazdu. Miłego wieczoru Wam wszystkim.

to początek- wschód słońc.

Cześć! Jestem Karolina, można by powiedzieć niczym nie wyróżniająca sie dziewczyna, aczkolwiek to co dzieje sie czasami w mojej głowie, otoczeniu jest niesamowite, ciągłe problemy, przytłaczające myśli. Mam dość. Blog mam nadzieję, że pozostanie anonimowy. Tym razem nie zamierzam nikomu go dawac. Mało komu można teraz ufać... Przykre.